lyrics
dwa i dwa, sam wiesz, to nie zawsze daje cztery,
pięść zaciskam, idę dalej, znam ten żwir i znam te słowa.
wydeptane w opór ścieżki i kałuże spojrzeń smutnych;
coraz słabsza już bateria, codzień się kołysze głowa.
już od jutra będę więcej, już od wczoraj myślę o tym,
wiesz, montuję tę ucieczkę, trapezfik na drugą stronę.
betoniarkę miałkich chuci, na klucz zamknę, wytrę ręce.
wszystko mam rozrysowane, biznesplan na projekt szczęście
daj rękę, daj słowo, pokaż błysk w oku,
daj spokój, daj spokój, daj spokój
deszczu strugi, sine chmury i dyrektor tam nad nimi,
co go przecież nie ma wcale go, bo i po co, zysk to żaden,
ewangelia wielkich cycków, plazma, sperma, mózg na ścianie,
wszystkich śniętych obcowanie, marazm wieczny, amen
daj rękę, daj słowo, pokaż błysk w oku,
daj spokój, daj spokój, daj spokój
credits
license